Willa Jasny Dom – symbol komunistycznego terroru

dsc_0489-large

Willa Jasny Dom - symbol komunistycznego terroru

Elżbieta Romanowska 14.2.2019

Ulica Świercza 2 w warszawskich Włochach, to tu, w kamienicy Willa Jasny Dom mieści się dziś mało znane muzeum. Mury tego budynku widziały i słyszały więcej niż możemy sobie to wyobrazić. Mało kto wie, że kilkadziesiąt lat temu jedna z najbardziej krwawych instytucji w stalinowskiej Polsce, Informacja Wojskowa zorganizowała tam (od lutego do października 1945 r.) areszt śledczy dla Polaków walczących o niepodległość i wolność Polski.

foto Elżbieta Romanowska

Areszt przy ulicy Świerszcza 2 (dawniej 11 Listopada) jest symbolem komunistycznego terroru, przez całe lata zapomniany, nie istniejący w zbiorowej pamięci warszawiaków.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że gdy Polska jeszcze walczyła NKWD masowo aresztowało członków Armii Krajowej na podstawie już wcześniej przygotowanych list. Operacje te były planowane. Wiązało to się z generalną rozprawą z Armią Krajową. Do walki z podziemiem niepodległościowym włączał się rozbudowywany polski komunistyczny aparat bezpieczeństwa. Był to pierwszy stopień likwidacji „wroga” ustroju komunistycznego i ZSRS, którego należało „najpierw rozpoznać”. Kolejnym etapem było jego aresztowanie i złamanie oporu podejrzanego. Sposobem realizacji tego celu było barbarzyńskie śledztwo prowadzone przez funkcjonariuszy Informacji Wojskowej. Tak zdefiniowany „wróg”, którym niewątpliwie był żołnierz Armii Krajowej był osadzany w areszcie śledczym Informacji Wojskowej. Ostatnim elementem likwidacji „wrogów” władzy komunistycznej był wyrok i skazanie na śmierć lub wieloletnie więzienie, co stanowiło całkowite wyeliminowanie tych ludzi z życia publicznego i społecznego.

foto Elżbieta Romanowska

Już w 1944 r., wraz z zajmowaniem ziem polskich przez Armię Czerwoną (trudno tu mówić o wyzwoleniu, gdy jednocześnie aresztowano, więziono i mordowano, tych, którzy o te ziemi walczyli) organy bezpieczeństwa Związku Sowieckiego - NKWD, wspierane przez „polską” bezpiekę i Informację Wojskową zajmowały ocalałe od pożogi wojennej budynki. W piwnicach zajętych domów urządzano cele więzienne, a górne kondygnacje przeznaczano na lokale operacyjne i miejsca zakwaterowania.

Historia obiektu

Budynek został wybudowany w 1936 r. Kamienica powstała na specjalne zamówienie ówczesnego burmistrza Włoch, Franciszka Kosteckiego. Projekt budynku wykonał znany architekt Franciszek Wolski. Został on zaprojektowany w stylu modernistycznym i stał się ozdobą dzielnicy. Jednak z nieznanych powodów burmistrz go sprzedał.

ze zbiorów Marleny Piekarskiej-Olszówki

W sierpniu 1939 r. kamienicę zakupił przedwojenny notariusz Józef Kasperkiewicz z Pabianic, przodek obecnych właścicieli. Wkrótce jednak, w ramach likwidacji elit polskich nowy właściciel trafił do obozu karnego w Radogoszczu. Po jego wykupieniu w 1940 r. rodzina Kasperkiewiczów wprowadziła się do Willi Jasny Dom  ówcześnie przy ul. 11 Listopada we Włochach pod Warszawą.

ze zbiorów Marleny Piekarskiej-Olszówki

Co ciekawe, w latach 1944-1945 w kamienicy mieszkał również twórca podwalin polskiego lotnictwa, Czesław Maciej Piecewicz-Witoszyński, profesor Politechniki Warszawskiej i Łódzkiej, założyciel i dyrektor Instytutu Aerodynamicznego w Warszawie.

Rodzina Kasperkiewiczów mieszkała we Włochach do 29 stycznia 1945 r. Dzień wcześniej otrzymała rozkaz wojennego komendanta Miasta Włochy, sowieckiego mjr. Puszkowa, opuszczenia posesji. Sowieci poszukiwali dogodnego miejsca na areszt śledczy dla Polaków, a położenie nieruchomości w pobliżu stacji kolejowej i rozległego parku oraz wejście do piwnic budynku od podwórza sprawiło, że areszt mógł być niewidoczny dla okolicznych mieszkańców. Można jednak przypuszczać, że mieszkańcy mieli wiedzę na temat aresztu śledczego, ponieważ jak mówi współwłaścicielka nieruchomości, Marlena Piekarska-Olszówka ludzie bali się podchodzić w pobliże Wilii Jasny Dom, omijali to miejsce z daleka.

W piwnicy przejętego budynku Sowieci urządzili 22 cele, a na wyższych kondygnacjach pokoje przesłuchań i biura. Pod schodami znajdowały się również 2 karcery. Cele były małe, miały zaledwie kilka metrów kwadratowych, a przetrzymywano tam od kilku do kilkudziesięciu osób w tragicznych warunkach – były tam wszy, pchły i pluskwy. W karcerach było jeszcze gorzej, tam aresztowani mogli wyprostować się tylko przy drzwiach.

foto Elżbieta Romanowska

Cele posiadały wprawdzie okna, ale zostały one zasłonięte workami z ziemią. W ten sposób chciano uniemożliwić więźniom kontakt ze światem zewnętrznym oraz zagłuszyć odgłosy dochodzące z brutalnych przesłuchań. Tak wspomina to więzień, członek Armii Krajowej: „(…) byłem bity po karku, tętnicy szyi kantem prostej dłoni, również polanem drzewa. Innych bito naganem w twarz, wybijano żeby. Na ogół wszystkich bito po twarzy i kopano. Zabawa taka mogła trwać godzinę, dwie i więcej. Bicie doprowadziło do tego, że ludzie wychodzili z badań czarni od bicia (…)”.

foto Elżbieta Romanowska
foto Elżbieta Romanowska

W piwnicach zachowały się oryginalne drzwi z tego okresu. Przez otwór wycięty w ich górnej części podawano znikome porcje żywności. Alina Górska ps. „Kala” wspomina: „Jedzenia to prawie nie było. Otręby takie łuski ze zboża i rozgotowane w wodzie. Jakieś wymię krowie wrzucone na kocioł dla 100 osób (…) Chleba kawałek (…)”.

foto Elżbieta Romanowska

Poniżej wyciętego otworu umieszczono tzw. judasze. Były to małe, wycięte w drzwiach otwory, które służyły do ciągłego obserwowania więźniów. Cele w których przebywali więźniowie były pozbawione światła.

W piwnicach i na drzwiach możemy zaobserwować inskrypcje martyrologiczne, których przekaz jest bardzo przejmujący np. „Jezu wyratuj”, „Matko Boża Opiekunko Nasza Wyratuj” czy „Bóg Honor, Ojczyzna”. Są one w większości czytelne. Świadczy to nie tylko o głębokiej rozpaczy ludzi przetrzymywanych w areszcie śledczym, ale również o ich religijności i patriotyzmie.

foto Elżbieta Romanowska
foto Elżbieta Romanowska
foto Elżbieta Romanowska

W celu zachowania przez więźniów rachuby czasu rysowano na ścianach kalendarze.

foto Elżbieta Romanowska

Przez areszt mieszczący się w Willi Jasny Dom w 1945 r. przeszło około tysiąca Polaków. Prawdopodobnie był tam przetrzymywany gen. August Emil Fieldorf „Nil”.

Na podstawie odnalezionych inskrypcji z podpisami oraz innych dokumentów możemy wnioskować, że w areszcie przy ulicy Świerszcza 2 przebywał m.in. Bolesław Piasecki, Bogumił Kozłowski, Ludwik Mikosz, Edward Wysocki, Józef Tarapata, Stanisław Pisarek, Ludwik Molik i Alina Kosińska, zaangażowana ówcześnie w działalność Wojskowej Służby Kobiet. Jak mówi Marlena Piekarska–Olszówka, Alina Kosińska odwiedziła Willę i wskazała celę, w której przebywała oraz pokój, w którym była torturowana. Wiele z jej wspomnień dotyczących pobytu w areszcie przy ulicy Świerszcza 2 jest przechowywanych w Archiwum Historii Mówionej.

foto Elżbieta Romanowska
foto Elżbieta Romanowska

Dlatego warto to miejsce przywrócić zbiorowej pamięci, zwłaszcza młodego pokolenia. Jest to tym bardziej istotne, że mało wiemy o miejscach, w których Sowieci dokonywali kaźni Polaków.

Fundacja Willa Jasny Dom

Po opuszczeniu budynku przez Sowietów, kamienica została zajęta przez polskie wojsko. Nie znamy dokładnej daty, kiedy miało to miejsce, prawdopodobnie było to na przełomie lat 50. i 60. Następnie budynek trafił pod władanie miasta, które przeznaczyło go na mieszkania komunalne. Spadkobiercy przedwojennych właścicieli, po długich i ciężkich staraniach odzyskali budynek dopiero w 1992 r.

W 2009 r. Willa Jasny Dom wpisana została do rejestru zabytków, a w 2013 r. powstała Fundacja Willa Jasny Dom, która do dziś sprawuje opiekę nad tym miejscem.

W pobliżu Willi Jasny Dom, przy ulicy Cienistej 16 mieścił się również areszt w którym Sowieci od stycznia do kwietnia 1945 r. przetrzymywali żołnierzy Armii Krajowej z podwarszawskich miejscowości. Stąd wywiezieni zostali do Moskwy ostatni przywódcy Polskiego Państwa Podziemnego sądzeni w "Procesie 16-tu".

foto Elżbieta Romanowska
foto Elżbieta Romanowska

Strona do prawidłowego działania używa cookies Więcej informacji

Informacja prawna: Ustawienia plików cookie na tej stronie internetowej są ustawione na "zezwalaj na pliki cookie", aby zapewnić Ci jak najlepsze wrażenia z przeglądania. Jeśli nadal używasz tej witryny bez zmiany ustawień plików cookie lub klikniesz "Akceptuj" poniżej, to wyrażasz na to zgodę.

Zamknij