Niezłomni Nieugięci Wyklęci

img_20190224_0001-large

Niezłomni Nieugięci Wyklęci

Elżbieta Romanowska 24.2.2019

Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą. Jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że idea Chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska. A pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szczęście. Gdybyś odnalazł moją mogiłę, to na niej możesz te słowa napisać.
słowa pułkownika Łukasza Cieplińskiego pisane w celi śmierci do syna

Zwycięstwo nad Niemcami nie oznaczało dla Polaków czasu pokoju. Trwał brutalny proces instalacji systemu komunistycznego. Opór stawiało zbrojne podziemie, które było kontynuacją działalności niepodległościowej z okresu okupacji niemieckiej. Uczestniczyli w nim przedstawiciele wszystkich grup społecznych i zawodowych (inteligencja, robotnicy, chłopi), partii politycznych (od socjalistów z PPS WRN po SN i ONR), młodzież oraz ci wszyscy którzy chcieli wolnej i niepodległej Polski. Odpowiedzią były represje, w wyniku których tysiące osób straciło życie, a wielokrotnie więcej więziono.

Opór Polaków został złamany w 1947 r. gdy sfałszowane wybory „zalegalizowały” rządy komunistów. Rozpoczęła się budowa systemu politycznego, wzorowanego na stalinowskim Związku Sowieckim. Jednak data ta (1947 r.) nie oznacza końca istnienia podziemia niepodległościowego. Symbolicznym końcem zbrojnego oporu była śmierć Józefa Franczaka „Lalka” z Lubelszczyzny, zabitego przez ZOMO 21 października 1963 r.

Żołnierze Wyklęci tak jak powstańcy styczniowi i listopadowi jak legioniści i obrońcy Polski w 1939 r., są naszymi bohaterami. Wiem, że w niektórych środowiskach to określenie „Żołnierze Wyklęci” budzi złe emocje. Nie potrafię ich zrozumieć. Ci ludzie walczyli w warunkach beznadziejnych, w warunkach narzuconego systemu komunistycznego. Za tę walkę ponieśli cenę najwyższą. Nie jestem w stanie zrozumieć jakie powody powodują , że dzisiaj próbujemy oceniać ten masowy, wielotysięczny zryw patriotyczny Żołnierzy Wyklętych przez perspektywę spalonego domu, zbitej szyby w oknie czy innych podobnych zdarzeń. Nie potrafię zrozumieć, co powoduje , ze dzisiaj próbujemy oceniać ten masowy, wielotysięczny zryw patriotyczny Żołnierzy Wyklętych – przez perspektywę spalonego domu, zbitej szyby w oknie czy innych podobnych zdarzeń. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego w pewnych środowiskach do dzisiaj, co ciekawe, także wśród niektórych historyków, mamy tak duży opór przeciwko uznaniu Żołnierzy Wyklętych za bohaterów. Oni byli bohaterami. W każdej armii na świecie zdarzają się takie osoby które popełniają czyny niegodne, ale nie możemy przez takie właśnie pojedyncze przypadki oceniać wspaniałego zrywu Żołnierzy Wyklętych.
fragment wywiadu z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem

Strona do prawidłowego działania używa cookies Więcej informacji

Informacja prawna: Ustawienia plików cookie na tej stronie internetowej są ustawione na "zezwalaj na pliki cookie", aby zapewnić Ci jak najlepsze wrażenia z przeglądania. Jeśli nadal używasz tej witryny bez zmiany ustawień plików cookie lub klikniesz "Akceptuj" poniżej, to wyrażasz na to zgodę.

Zamknij